środa, 12 czerwca 2013

45. Jak dojechać do Ionii w wielkim stylu cz.4

Dedykacja dla Siberii
_________________________________________________________________________________
Na dworze padał deszcz. Nawet w zamku było zimno.Wszyscy byli zajęci. Akali grała z Shenem w szachy, Karma, Heket i Clarie medytowały, a cała reszta była pogrążona w rozmowie. Nagle do sali wszedł król Cyprian.
-O co chodzi- zapytała Akali przesuwając czarny pionek w przód.
-Właśnie się dowiedziałem, że w Noxii dwóch Demacianów zabiło cały oddział wojska.
-Skąd to wiesz? Przecież Noxia jest trzy dni drogi stąd-  powiedziała Heket.
-Przed chwilą się dowiedziałem, ale nie wiem jakim cudem wyszli z tego cało...
Lux zaczęła się śmiać. Cyprian na nią spojrzał.
-O co chodzi?- zapytał.
-Po pierwsze Jarvan jednak mnie posłuchał, a po drugie... Kennen po co wisisz na suficie?
-Bo tak- odparł mały ninja.
-Aaa... nie ważne- powiedziała blondynka- Więc nie wiem, ale chyba Fiora przyjechała.
-To cudownie- powiedział Garen- Jej jeszcze tu nie było.
-Ojć, Garen przestań-powiedziała Karma- Przecież Fiora jest mistrzynią ciętej riposty, nikt tak jak ona nie speszy Katariny.
-Szach mat- powiedział Shen
-Ej, daj mi chociaż raz wygrać- odparła Akali
Shen wzruszył ramionami i powiedział
-Spróbuj chodź raz wygrać
-Wiem- stwierdził Garen- Ale nasza kochana mistrzyni ciętej riposty uwielbia pakować się w kłopoty
-Rzeczywiście, ale nieźle się z nich wyplątuje- powiedziała Karma
-Zaraz.... Kim jest Fiora?- zapytała Irelia
-Mogłem rzeczywiście zabrać cię 4 lata temu do Demacji- powiedział Zelos
-Super, jeszcze Siberii tu brakowało- powiedział Kennen
-Tak, Siberii jako zwiastunka śmierci niezwykle przyjaźni się z mocą Noxusu- powiedziała Heket
-Nic dziwnego że jej najlepszą przyjaciółką jest Katarina- powiedziała Caitlyn która próbowała wycelować swoją strzelbą w okno
-Yyy... Cait? nie sądzisz że przydał by ci się lepszy sprzęt?- zapytała Vi
-Nie, przecież ja już jestem snajperem i precyzji mam aż za dużo...
-Ale dobrego sprzętu nie- powiedziała Heket
-A ty już nie medytujesz?- zapytał Ezreal
-Jak widać nie- odparła...
Nagle do sali weszła Victoria
-Siemasz Viki- powiedział Kennen
-Cześć Kennen... Dlaczego wisisz na suficie?
-A dlaczego wszyscy się czepiają?
-Ja się nie czepiam, ja się tylko kulturalnie pytam...
-Która godzina?- zapytała Irelia
-Trzynasta, a co?- odparła Karma
-Dlaczego po drugiej stronie Ionii jest całkiem ciemno?


-Siberii! Skup się!- powiedział Swain
-Po co? Wiesz że mogę zabić jednym spojrzeniem więc po co ćwiczę władanie tym czymś- powiedziała wskazując miecz
-A więc posłuchaj, żyła kiedyś pewna czarodziejka, która myślała w identyczny sposób jak ty i zabił ją elf...
-Elf? Zwykły elf?
-Właśnie nie zwykły elf, Estvida co prawda już nie żyje, ale potrafiła manipulować czyimś ciałem
-Jak nie żyje to po co mam...
-Jej córka jest u Iończyków, będzie z nimi walczyć!
-Ale skąd wiemy że ma moc swojej matki?
-Jest jeszcze bardziej potężna od niej...
-Swain, ja nie jestem Kath, nie pcham się między wrogów, aby spróbowali mnie zabić
-Katarina cię nauczy... ja już nie mam słów...
Siberii przeszła obok Dariusa, który stał na warcie i powiedziała szeptem
-Nikomu nie powiesz o mojej rozmowie z Swain'em , a wtedy może nie powiem Kath sam wiesz o czym