niedziela, 10 marca 2013

24. "Nie powiem wam nic"

Ahri otworzyła oczy. Znajdowała się w ciemnym i zimnym pomieszczeniu. Ściany wyłożone wielkimi kamieniami poplamionymi czerwoną substancji nadawały strasznego wyglądu. Na posadce znajdowały się rozkładające się już szkielety ludzkie. Nie było okien. Były za to wielkie metalowe drzwi bez klamki. Lisica przypomniała sobie co się stało. stoczyła walkę z Cassiopetią, ale to powaliła ją i pewnie za ciągła tutaj. Tylko czego od niej chce? Dziewczyna spróbowała się podnieść, ale po chwili znów upadła. Na nadgarstkach i na kostkach miała grube łańcuchy przymocowane do ściany. Związane miała także ogony.
-Nie pozostaje mi nic tylko czekać- powiedziała sama do siebie


-Irelia, Lux zostańcie- powiedziała Garen do dziewczyn
-Nie!- odparła blondynka
-Dlaczego?
-Bo, nie!
-Garen to chyba na nic- odrzekł Zelos- Dziewczyny wskakujcie
Lux przeszła obok Garena próbując powstrzymać śmiech.
-A ty Irelio?- zapytał Zelos
Dziewczyna przygryzła wargę
-Chyba popilnuje Karmy
-A od kiedy to trzeba ją pilnować- zdziwił się jej brat
-Odkąd próbuje popełnić samobójstwo
-Dobra zostań
-Tylko uważajcie na siebie
-Jak zawsze- stwierdził
-Zawsze to sobie coś złamiesz... Trochę bardziej
-Dobrze siostrzyczko- powiedział
-Pilnuj go- szeptnęła na ucho Garenowi
-Jak zawsze- odparł brunet
-Ci faceci- mruknęła
-Zobaczymy kto ma racje
-Nie będę mieć męża zobaczysz
-Dożyjemy, zobaczymy...
-Garen chodź- zawołał Zelos
-Już...
-Nie już tylko teraz
Brunet pokręcił głową i znikną w ciemnym lesie. Irelia patrzyła w punkt w którym ostatni raz zobaczyła swojego brata.
-Kochana chodź- powiedziała Heket- tu już nie jest i w najbliższym czasie nie będzie bezpiecznie
-Wiem


-Więc gdzie zmierzacie?- zapytał Swain- Gdzie jest wasz nowy obóz?!
-Nie powiem wam nic- zwróciła się do Noxian
-Nawet jeśli przypłacisz życiem
-Nawet tak
-Gadaj bo stracisz tę swoją buźkę- sykną Darius
-Jestem wierna mojemu sojuszowi- odparła lisica
-Gdzie jest Irelia?- zapytała Cassiopetia
-Nie wiem
-To może Zelos
-Nie znam go
-Widzieliśmy, że z nim rozmawiasz
-Skąd
-Mamy swoje źródła
-Źródła mogą kłamać
-To bez sensu- powiedział Swain- Posiedzi tutaj 3 dni może to ją zmusi do przekazania informacji
Ahri spojrzała na niego z nienawiścią żółtymi oczami

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz